W niedzielę po godzinie 21. PZPN opublikował informację, że kapitanem drużyny narodowej przestał być Robert Lewandowski, a funkcję tę przejmuje Piotr Zieliński. Kilkanaście minut później napastnik Barcelony ogłosił, że rezygnuje z gry w reprezentacji. - Trener podjął decyzję, ja ją szanuję - skomentował Piotr Zieliński podczas konferencji prasowej przed meczem z Finlandią. Nowy kapitan reprezentacji Polski w piłkę nożną zaznaczył, że "teraz liczy się dobro drużyny". - Zrobię wszystko, żebyśmy osiągali jak najlepsze rezultaty, dawali radość kibicom i wygrywali mecze - zapewnił. Zieliński nie odniósł się do pytania, jakim kapitanem był Lewandowski. - Dogadaliśmy się rzeczywiście, że Robert nie przyjdzie na zgrupowanie. W środę dowiedziałem się, że przyjedzie do "Grosika" na pożegnanie. Wcześniej o tej sytuacji nie wiedziałem - tłumaczył Michał Probierz. Jak stwierdził, Robert Lewandowski "jest wspaniałym zawodnikiem i nikt mu tego nigdy nie odbierze, ale akurat uznałem, że jest to dobry moment, by zmienić kapitana". W jego przekonaniu "dla dobra zespołu i tego, co robimy, jest to dobra decyzja".