W poniedziałek media obiegły ustalenia dziennikarzy Onetu dotyczące Karola Nawrockiego. Według nich kandydat PiS miał uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz. Arleta Zalewska w programie "Podcast Polityczny" w TVN24+ zauważyła, że na razie ludzie w PiS stoją murem za Nawrockim, ale to może się to zmienić po ogłoszeniu wyników wyborów. - Może wydarzyć się tak, że 2 czerwca dowiemy się, że to nie Karol Nawrocki, a Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem i wtedy to już się wszystko wyleje: żale, frustracja i pretensje - stwierdziła. Z kolei Konrad Piasecki wspomniał o swoich źródłach, kiedy PiS zdecydowało się wystawić Nawrockiego. - Były takie głosy, że on jest za słabo sprawdzony, prześwietlony, to nie jest człowiek, o którym wiemy wszystko. (...) Moim zdaniem ta wiedza dla tych decydentów i sztabowców to jest wiedza, która dzisiaj do nich dociera i oni ten pełny obraz dzisiaj sobie dopiero tworzą - powiedział. Autorzy podcastu rozmawiali też o tym, czy Karol Nawrocki powinien zawalczyć w procesie wyborczym przeciwko Onetowi. - Sztab Karola Nawrockiego tego po prostu nie zrobi. Nie tylko dlatego, że się obawia decyzji, która mogłaby być w tak krótkim czasie dla niego niekorzystna, ale oni będą chcieli, żeby ten temat wyciszać - stwierdziła Arleta Zalewska. - Byłaby to gra ryzykowna - podsumował Piasecki. Arleta Zalewska i Konrad Piasecki mówili również o spięciu na linii PiS-Konfederacja i piwie Trzaskowskiego z Mentzenem. Arleta Zalewska zdradziła, że wśród polityków Konfederacji usłyszała, że "wyszło polityczne niedoświadczenie Mentzena". - W Konfederacji się teraz gotuje - oceniła reporterka.